2 października gala Rocky Boxing Night z ciekawą kartą i nieoczywistymi zestawieniami. Warto, żeby promotorzy szli właśnie taką drogą, bo bumobicie nikogo już nie interesuje i jest szkodliwe dla boksu.
Kategoria: na luzie
Jeszcze rok temu Terence Crawford za najście na warsztat i próbę odebrania auta odsiedział 53 dni. W sobotę – w walce z Juliusem Indongo – może zostać królem P4P.
Zamierzam wstać i znowu obejrzeć pojedynek Kowaliowa z Wardem. Nie mam wyjścia. To jest dwóch gości, którzy zapewnią dużą dawkę emocji i coś, co lubią miłośnicy zarówno boksu jak i wrestlingu. Tylko żeby tym razem sędziowie nie przeszkadzali…
Mam nadzieję, że w walce Stevenson – Fonfara jak to pięknie ujął Michael Buffer, zbliżają się prawdziwe grzmoty. Obaj zawodnicy się już znają. Obaj są twardzi i mają czym uderzyć.
27 maja, stadion Bramall Lane. Późnym wieczorem tego dnia na terenie tego zasłużonego obiektu dojdzie do bardzo ciekawego pojedynku w kategorii do 147 funtów Kell Brook – Errol Spence.
Z jednej strony szalony wielbiciel hamburgerów i marihuany Julio Chavez Junior, z drugiej zaś kreowany na super gwiazdę światowego boksu pupil Oskara De La Hoi, rudowłosy Saul „Canelo” Alvarez.
29 kwietnia to będzie jeden z tych dni, na które czekam z ogromnym utęsknieniem i których wyglądam z niekłamaną i szczerą do bólu niecierpliwością.