Gala w Wyszkowie. Będą nokauty?

Powrót Jeżewskiego, walka Tryca u siebie, Podłucki w cruiser i debiut Grabowskiego. Gala grupy Fight Events w Wyszkowie w ten piątek.

Po ponad rocznej przerwie zaprezentuje się Nikodem Jeżewski (12-0-1, 7 KO). Z nowym promotorem grupą Fight Events we współpracy z Rocky Promotion zawodnik wagi cruiser zamierza udanie powrócić między liny.

Pierwotnie zawodnikiem, z którym miał się zmierzyć był Aleksander Kubich – niewygodny Rosjanin, który napsuł krwi i Michałowi Cieślakowi i Mateuszowi Masternakowi. Pięściarz stylem nie pozwala rywalom pokazać umiejętności, ale i porwać na trybunach kibiców. Kubich został aresztowany w Rosji i nie wystąpi w Wyszkowie.

Jak zareagował na wypadnięcie rywala prawie w ostatniej chwili Jeżewski? – Nie mam z tym problemów, bo to nie pierwsza i na pewno nie ostatnia taka sytuacja w boksie. Mimo wszystko cieszę się ze udało się znaleźć zastępstwo i mogę boksować – stwierdził.

Mamy więc za Kubicha Tarasa Oleksijenko (8-4, 7 KO), który walczył w przeszłości z Łukaszem Rusiewiczem i Adamem Balskim. Ten ostatni efektownie go znokautował.

Jak zaprezentuje się Jeżewski? – Na pewno jest jakaś niewiadoma, rok czasu bez walki, nowy sztab, nowy promotor, ruszam od zera. Jestem zdrowy i gotowy. Tylko ode mnie zależy jak się zaprezentuje, wszystko w mojej głowie. Jednak jestem spokojny o swoją postawę i naładowany jak karabin – mówi Nikodem.

Gala w Wyszkowie będzie ważna dla Mateusza Tryca (4-0, 4 KO) dlatego, że zaprezentuje się przed własną publicznością w rodzinnym mieście. Tryc także długo czekał na przeciwnika.

Jednak jak wyjaśnia zawodnik nie to może wpłynąć na poziom tego jak się zaprezentuje: – Ogólnie moja przerwa po październikowej walce trwała do końca roku i była spowodowana kontuzją barku. Tak naprawdę ruszam się około miesiąc, więc nie można się spodziewać świetnej formy. Na pewno nie. To jeszcze nie ten poziom.

Ostatecznie rywalem Tryca będzie Gruzin 33-letni Levan Shonia (14-9, 10 KO), który gdy przegrywał, to ani razu nie leżał na deskach. Mateusz Tryc – według ringblog.pl Prospekt Roku 2017, który wszystkie walki dotychczas kończył przed czasem, nie nastawia się jednak na nokaut. – To prawda, Levan Shonia ma porażki, ale przed czasem nie przegrywał. To solidny zawodnik i mam nadzieję że damy kibicom sporo emocji. Chcę wygrać, a w jaki sposób? Okaże się 16 lutego – deklaruje Tryc.

Na gali Fight Events zobaczymy również Piotra Podłuckiego (5-1, 2 KO), który zmienił kategorię na cruiser. – Jestem szybszy i silniejszy, niż w wadze półciężkiej – deklaruje „Furybox”. Zapytałem go czy nie chciałby podreperować rekordu efektownym nokautem. – Nie nastawiam się na nokaut, tylko na twardą walkę z mocniejszymi ciosami. Teraz jestem zdecydowanie silniejszy i szybszy i to będę wykorzystywał.

Jego przeciwnik Krzysztof Twardowski (4-0, 2 KO) to zawodnik Jerzego Galary z grupy boksu zawodowego z Nowego Sącza. Zapytany o niego Podłucki odpowiada: – Nie wiem za bardzo nic. Pytałem się ludzi z boksu i nikt go nie zna. Znam tylko jego bilans i wiem, że walczył z przeciwnikami z ujemnym rekordem.

Z ciekawością obejrzę również debiut zawodowy Rafała Grabowskiego – dotychczas zawodnika boksu olimpijskiego, który przeszedł na zawodowstwo. Jak wyjaśnił mi zawodnik nie podpisał jeszcze kontraktu promotorskiego z żadną z grup, a jedynie związał się z menadżerem wielu zawodników Tomaszem Turkowskim.

Grabowski walczy bardzo intensywnie i widowiskowo. Z takim stylem na pewno będzie dawał efektowne walki w boksie zawodowym. Rywal Aliaksandr Abramenka z rekordem 17-61-1 w tym aż 34 przegranymi przed czasem, aż prosi się o kolejny nokaut.

Rafał Grabowski tak komentuje swoją szansę na zakończenie w debiucie pojedynku przed czasem: – Nie nastawiam się na nokaut, ale patrząc na mój styl to jak poczuję krew to nie odpuszczę.

Grabowski wyjaśnia, że w profesjonalnym boksie będzie trenował ze znanym radomskim duetem trenerów: – Na zawodowstwie nadal będę pracował z trenerem Adamem Jabłońskim, a do naszego teamu dołączył również drugi trener, Rafał Wojda.

Na gali w Wyszkowie zobaczymy jeszcze walkę debiutantów. W wadzie cruiser zmierzą się Paweł Żochowski z Janem Klimkiem.

Gala Fight Events nie obfituje w znane poza światem boksu nazwiska, jednak jego kibiców powinna zainteresować. Forma Jeżewskiego po długiej przerwie, Tryc przed własnymi kibicami, Podłucki w nowej wadze i energetyczny Grabowski na zawodowym gruncie. Nikt nie deklaruje nokautu, ale może być ciekawie.

Ireneusz Fryszkowski

Kup bilety na galę w Wyszkowie >>

Opublikowane przez: