10 grudnia – święto boksu!

10 grudnia to ten dzień, w którym kibice boksu nie będą narzekać na ilość dobrych walk. Przedstawiam pojedynki, których rozstrzygnięć jestem ciekawy i warto na nie zwrócić uwagę. Boks w tę sobotę przedstawia się naprawdę imponująco.

Eleider Alvarez (20-0, 10 KO) – Norbert Dąbrowski (19-5-1, 7 KO)

Przed popularnym „Norasem” życiowa szansa. Gdy po remisie z Jordanem Kulińskim i przegranej z Pawłem Stępniem wydawało się, że czas Dąbrowskiego bezpowrotnie minął, warszawski bokser wygrał po dobrej walce z faworyzowanym Markiem Matyją. Dzięki pracy nowego promotora już w tę sobotę w nocy, Dąbrowski będzie miał szansę na zdetronizowane zajmującego 1 pozycję w rankingu WBC Kolumbijczyka. Alvarez już kontraktuje sobie walkę z Lucianem Bute na 24 lutego, więc Norasowi pozostaje nic innego jak pokrzyżować mu plany. Zadanie bardzo trudne, ale jak to mówią „to jest boks”. Niestety, ale z tej walki nie będzie transmisji w żadnej polskiej telewizji.

Joseph Parker (21-0, 18 KO) – Andy Ruiz Jr (29-0, 19 KO) o pas mistrza świata WBO wagi ciężkiej

Nowozelandczyk i kolega Izu Ugonoha stanie przed szansą zdobycia pasa mistrza świata organizacji, której championem był do niedawna Tyson Fury. Dzięki problemom osobistym Króla Cyganów pas WBO jest do wzięcia. Trzeba powiedzieć, że droga zarówno Parkera jak i Ruiza Jr do walki o mistrzostwo świata była niezwykle prosta. Poza może Carlosem Takamem w rekordzie Parkera próżno szukać liczących się zawodników. To samo dotyczy rekordu Amerykanina. Kto skorzysta z tego prezentu, który wyłonił się po rezygnacji Tysona Fury’ego ? Stawiam na Parkera.

Walki Tomasza Garguli (18-3-1, 5 KO) i Daniela Bociańskiego (5-0, 2 KO) na gali w Nowym Sączu

Po epizodzie w MMA Tomasz Gargula wraca do boksu na gali w swoim rodzinnym mieście z łatwym przeciwnikiem. Ma już 42 lata i chyba będzie kończył karierę. Może na koniec warto ją zamknąć walką z liderem kategorii super średniej w Polsce Przemysławem Opalachem? Z łatwym przeciwnikiem tego samego dnia będzie walczył Daniel Bociański, który ostatni występ zaliczył na gali w Żyrardowie tego roku. Młody chłopak, z 190 cm wzrostu z dobrym zasięgiem rąk. Warto na przyszłość zastanowić się na wagą półciężką. Galę w Nowym Sączu będzie transmitowana przez bokser.org.

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk (51-3-1, 37 KO) – Leon Hart (14-1, 10 KO) i gala „Królowie nokautu” we Wrocławiu

Oglądając zapowiedź gali zwróciłem uwagę na słowa promotora Tomasza Babilońskiego „gala pokaże, kto jest prawdziwym królem, Włodarczyk czy Cieślak, młody wilk czy stary lis”. Zakładając, że Diablo wygra z Hartem, a Cieślak z Jeżewskim dochodzę do wniosku, że istotne tak naprawdę jest to kto zrobi to efektowniej. Diablo po ostatnim niezbyt przemyślanym wywiadzie dla Weszlo.com o swoim życiu prywatnym musi potwierdzić, że faktycznie postawił tylko na boks. Jeśli wygra bez przekonania, albo nie daj Boże przegra, to Cieślak jeśli znokautuje Jeżewskiego spije śmietankę i zostanie „Królem Nokautu”. Nie będzie to komfortowana sytuacja dla Diablo.

Natomiast walka Cieślak – Jeżewski ma też drugie dno konfliktu Nikodema z promotorem Mariuszem Grabowskim. Jeżewski chciał dobrych zawodników, więc ma najwyższą krajową półkę w postaci Cieślaka.

Odnosząc się do innych walk na tej gali to szkoda, że ostatecznie doświadczonego weterana ringu Krzysztofa Szota wyeliminowała choroba ze starcia z młodym Konradem Dąbrowskim. Szot byłby doskonałym sprawdzianem dla Dąbrowskiego, który ma duże ambicje.

Ciekawie przedstawia się też starcie Przemysława Runowskiego z Mykolą Vovkiem, który na gali w Wieliczce obnażył boks Krzysztofa Kopytka. Runowski zapowiada pomstę na koledze z gymu, ale fakt, że Vovk boksuje kategorię wyżej będzie stanowiło dla Polaka nie lada wyzwanie. Miejmy nadzieję, że dla kibiców atrakcyjną walkę z historią i emocjami.

Anthony Joshua (17-0, 17 KO) – Eric Molina (25-3, 19 KO) o pas mistrza świata IBF kategorii ciężkiej

Eric Molina skazywany w tej walce na ciężkie KO swoje szanse uzasadnia wygraną nad Tomaszem Adamkiem – mistrzem świata dwóch kategorii wagowych. Mówi o tym za każdym razem i brzmi to jakby pokonał największy szczyt w swojej karierze, którego zdobycie daje mu naturalną możliwość na walkę z najlepszymi. Bardzo to miłe dla nas Polaków, ale walka z Joshua nie będzie dla niego już taką piękną opowieścią. Bo oprócz szybkości Adamka z najlepszych czasów , Joshua ma siłę Witalija Kliczki. Jeden cios to przywitanie się z pociągiem towarowym. Oczywiście. Będę wypatrywał tej nokautującej prawej ręki Moliny, ale są małe szanse by doszła ona do celu. Jak dotąd tylko w walce Joshua – Whyte młody brytyjski mistrz IBF poczuł przez chwilę zagrożenie.

Na tej samej gali odbędzie się walka Dillian Whyte – Dereck Chisora. Panowie przed pojedynkiem nie szczędzili kibicom awantur, obelg i przepychanek jak na zawodowy boks przystało. Whyte w ostatniej walce z Ianem Lewison przynudzał, a Chisora już dawno jest po primie. Obawiam się, mogą być flaki z olejem, choć znokautowanego na deskach Whyte’a, który zablokował mnie na Twitterze – obejrzałbym z przyjemnością.

Na tej samej gali będzie walczył Kubańczyk Luis Ortiz. Jego walka z Malikiem Scottem okazała się niewypałem głównie z powodu uciekania i nie podejmowana walki przez Amerykanina, ale Ortiz również nie zachwycił. Rywal na sobotę David Allen wydaje się być dobrą okazją by zakończyć dla Ortiza rok efektownym nokautem, takim jaki zakończył rok 2015 w walce z Brynten Jennigsem, a kibice mieli nadzieję, że już wtedy w wadze ciężkiej nastąpiło przebudzenie mocy.

Z uwagą obejrzę też walkę Katie Taylor, która 2 tygodnie temu w swoim debiucie zawodowym pokonała Karinę Kopińską już w 3. rundzie przez TKO. Jest to o tyle godne obserwacji, że Taylor jest przedstawicielką najnowszego trendu w boksie, a mianowicie przechodzenia utytułowanych pięściarek boksu olimpijskiego do zawodowego. Jak nasze mistrzynie Ewa Piątkowska czy Ewa Brodnicka poradzą sobie z walczącymi doskonale technicznie byłymi mistrzyniami świata amatorów? Pytanie pozostaje kwestią otwartą. Choć przyznam szczerze, że jeśli wszystkie one prezentują taki styl jak Katie Taylor, to jestem pełny obaw o ich szanse w ewentualnym starciu.

Warto także dodać, że w nocy z sobotę na niedzielę będziemy także mieli walki mistrzowskie w USA. Jedna to Jermall Charlo – Julian Wiliams o pas IBF super półśredniej, a druga Terence Crawford – John Molina Jr. o pasy WBC i WBO wagi super lekkiej.

Nic jak tylko pozostaje w sobotę wieczorem włączyć telewizor, a najlepiej dwa, w nocy odpalić popularne streamy w kilku oknach i zaparzyć dużo kawy. Czeka nas ciekawa bokserska sobota.

Ireneusz Fryszkowski

Opublikowane przez:

2 komentarze

  1. Kuba
    7 grudnia 2016

    Dla mnie 50-50 walka Parker-Ruiz jr. Na początku gdy została ogłoszona byłem pewien że Parker faworytem. Teraz gdy czytam że Ruiz jr 13 kg spadł na masie, trenuje u Sancheza nie wiem na kogo postawić. Ruiz jr ma okrutne szybkie ręce. Parker bije doły świetne, więc wydolność może okazać się kluczowa.

  2. Kuba
    7 grudnia 2016

    Noras niestety dostanie lanie. Dla Alvvareza będą to przybory. Przy sprzyjających okolicznościach Dąbrowski dotrwa stojąc na nogach.

    Hart jest anonimowy. Widziałem tylko walkę z Gasijewem. Diablo aktywny przełamie go. Pięściarz II klasy niżej od Włodarczyka.

    Jeżewski bez argumentów na Cieślaka.

    Molina który bardzo wolno się rozkreca i nie narzuca tempa może bardzo szybko zostać ubity. AJ w swoim stylu zamknie przy linach i zasypie gradem ciosów.

    Ciekawe zestawienie. Whyte potrafi przyjąć i bije mocno. Chisora jest rozbity i bez ciosu. Uważam że ”Łajdak”’ porozbija i zastopuje Chisore.

Brak możliwości komentowania.