Joshua czy Usyk?

To pytanie zadaje sobie bokserski świat, który w sobotę obejrzy walkę dwóch byłych mistrzów olimpijskich i dwóch mistrzów boksu zawodowego. Jakie atuty ma Joshua, a jakie Usyk i co może być ich słabą stroną w tym frapującym pojedynku?

Anthony Joshua

W walce Joshua – Usyk to Brytyjczyk jest faworytem w opiniach większości ekspertów, pięściarzy i kibiców. Jest naturalnie ciężki, fizycznie mocniejszy i większy od Ukraińca, a jego atletyczna sylwetka jest synonimem idealnego wyglądu przedstawiciela sportów walki i sportów siłowych. Siłę, która drzemie w nienagannych mięśniach potwierdzają statystyki – 22 walki zakończone przed czasem na 25 pojedynków i co warte podkreślenia w tej jedynej przegranej walce z Andy Ruizem Jr. również miał swojego oponenta na deskach.

Wbrew temu co mówi się przed walką, że Usyk to doskonały technik i w tym elemencie będzie górował nad Joshuą, to jednak zawodnik Matchroom Boxing również posiada bardzo dobre wyszkolenie techniczne zdobyte jeszcze w boksie olimpijskim. Niekoniecznie może być to więc klasyczny pojedynek technika konta siła, ale wyśmienite bokserskie szachy na wysokim mistrzowskim poziomie, w którym oczywiście siła ciosu i timing będą atutami Joshuy.

Warto też zwrócić uwagę, że Anthony z walki na walkę odrabia lekcje i uczy się w dalszym ciągu bokserskiego rzemiosła. Całkiem innym był pięściarzem w pierwszej walce z Ruizem Jr., a diametralnie inną taktykę zastosował w rewanżu, który Joshua rozegrał na tyle technicznie i taktycznie dobrze, że bitny i eksplozywny Ruiz Jr. nie był w stanie w ogóle mu zagrozić.

Jeśli na piątkowej wadze przekonamy się, że Joshua zszedł dodatkowo znacznie z wagi, to do swoich silnych stron może dołożyć jeszcze szybkość oraz poruszanie się w ringu, co z Usykiem jako ciągle ruchomym celem, może mieć duże znaczenie.

Pozasportowym atutem Joshuy są oczywiście ściany i rola gospodarza na Wyspach Brytyjskich, ale najistotniejszym  czynnikiem przemawiającym sędziom do ogłoszenia zwycięstwa Joshuy w przypadku równej walki, jest perspektywa hitowego starcia ze zwycięzcą walki Tyson Fury – Deontay Wilder III, a w domyśle oczywiście z Królem Cyganów. Na elektryzującą walkę 100-lecia czekają wszyscy, już dziś budzi ona największe emocje, jest kasowym pojedynkiem dla Eddiego Hearna i nie może się po prostu nie wydarzyć, a Usyk tego popsuć.

Jakie minusy ma w tym pojedynku Joshua?

Na pewno psychika i świadomość, że mierzy się z artystą ringowym, magikiem techniki i pracy nóg, znikającym punktem, którego żeby trafić nie wystarczy wycelować i odpalić bombę, która spokojnie doleci do celu. To Joshua ma na sobie presję kibiców i promotora, który ma wobec niego oczekiwania i wielkie plany na wielką walkę z Furym lub Wilderem.

Pod znakiem zapytania cały czas pozostaje również waga i góra mięśni Joshuy, która potrzebuje tlenu. Jeśli będzie kulturystą z pierwszej walki z Ruizem Jr. to w konfrontacji z „latającym jak motyl , kąsającym jak osa” Usykiem czeka go ciężka przeprawa. Wtedy może ziścić się ta najbardziej prawdopodobna opcja wygranej Ukraińca, czyli na pełnym dystansie na punkty.

Pytanie jest też o odporność Joshuy na ciosy. Mocny cios za ucho, podcina nogi każdego, ale kolejne nokdauny w walce z Ruizem Jr. pozostawiają wątpliwość czy były to tylko następstwa pierwszych desek czy jednak coś jest na rzeczy. 

Oleksandr Usyk

Choć Ukrainiec to wielki sportowiec i doskonały pięściarz, który zunifikował całą kategorię junior ciężką na zawodowstwie i to w dodatku na wyjazdach, to jeśli chodzi o jego najważniejsze atuty należy zacząć od psychiki. – Usyk to dziwak – mówi  o nim Dillian Whyte i wieszczy, że zostanie znokautowany przez Joshuę.

Jednak to właśnie mentalna siła zdaje się być jednym z najważniejszych atutów Usyka. Żonglowanie piłeczkami na treningu medialnym i dobry humor to nie ekstrawagancja jak opisuje to Whyte, dewaluując wymykającego się standardom Usyka, ale wyraźny sygnał, że Ukrainiec nie spala się i psychicznie nie stoi na straconej pozycji, choć faworytem tej potyczki raczej nie jest. Jest wyraźnie pewny swego, tak samo jak był podczas kolejnych etapów podboju wagi junior ciężkiej i w turnieju WBSS.

Za mocną psychiką Usyka stoją oczywiście doskonałe umiejętności technicznie i poruszanie się w ringu. We wszystkich ankietach i przewidywaniach najmniej głosów zbiera naturalnie zwycięstwo Usyka przed czasem i słusznie, bo jedną z głównych jego cech jest umiejętne i ciągłe punktowanie ciosami zadawanymi z różnych płaszczyzn i w kontrze, którymi zazwyczaj osłabiał rywali i odbierał im rundę po rundzie. Ma też doskonałe wyczucie dystansu, co z ciężko i w tempo bijącym Joshuą będzie miało kolosalne znaczenie.

W końcu Usyk to również mańkut, a ci zawsze sprawiają kłopoty i zawsze trzeba coś extra przygotować na bijących z odwrotnej pozycji pięściarzy.

Innym czynnikiem przemawiającym za Usykiem jest kondycja. Pamiętam jak Krzysztof Włodarczyk na warszawskiej Starówce podczas konferencji prasowej przed walką z Krzysztofem Głowackim zadał Usykowi bezpośrednio pytanie-twierdzenie graniczące z pewnością, że Oleksandr nie da jednak sobie rady, bo nie wytrzyma 10 rundowej walki, ponieważ nie walczył jeszcze wtedy na takim dystansie. Jak się skończyło – wszyscy doskonale pamiętamy. I choć to było aż 5 lat temu i nie ta waga co teraz, to wszyscy obserwujący przygotowania Usyka jak i jego sparingpartnerzy mówią o żelaznej kondycji Ukraińca przed walką z Joshuą.

Usyk – znaki zapytania

Na pewno nie wiemy jak zareaguje Usyk, gdy dostanie bezpośredni naprawdę mocny cios od Anthonego Joshuy z jakim jeszcze nie miał do czynienia. Co prawda miał chrzest bojowy w walce z Dereckiem Chisorą, ale mimo efektownego stylu Del Boya stoi on jednak o poziom niżej niż Joshua w bokserskim rzemiośle i sile ciosu.

Nie wiemy też jaki wpływ będzie miała większa waga na pochodzącego z wagi junior ciężkiej Usyka. Czy jego atuty jak szybkość, praca nóg i kondycja zostaną ograniczone? Czy w drugiej połowie walki tym razem zabraknie mu już pary na ciągłe obskakiwanie nacierającego Brytyjczyka i czy w tej nowej sytuacji ponownie „nogi wykarmią wilka”.

Taktycznie również jest to dla Ukraińca bardzo duże wyzwanie. Jeśli przyjmiemy, że nokaut nie wchodzi w grę tylko wyboksowanie, to jakimi środkami uda się mu to osiągnąć, jeśli Joshua przy mniejszej wadze będzie szybszy, a ze swoim ciosem i timingiem o wiele niebezpieczniejszy. Czy przy nawet wyrównanych wymianach sędziowie po gospodarsku i zgodnie z planami Hearna nie dadzą wygranej Joshule?

Kto wygra?

Jak to mówią w takich sytuacjach: „Sercem za Usykiem, rozumem za Joshuą”, bo z tego zestawu Anthony Joshua wydaje się mieć więcej atutów niż Oleksandr Usyk i tak chyba powinny rozkładać się głosy z 60 do 40 proc. za Brytyjczykiem. To byłaby piękna historia, gdyby niekwestionowany mistrz wagi junior ciężkiej poszedł w ślady Evandera Holyfielda i został mistrzem wagi ciężkiej, ale z drugiej strony czy walka Usyk vs. Fury/Wilder byłaby już taka ekscytująca jak Joshua – Fury czy Joshua – Wilder? Chyba już nie.

Mimo tego, ta jesień wita nas pojedynkiem najwyższych lotów. Walka Anthony Joshua – Oleksandr Usyk jest transmitowana na platformie DAZN z komentarzem polskim. Oglądajmy. Będzie na co popatrzeć.

Ireneusz Fryszkowski

Opublikowane przez: