„Katie”. Katie Taylor w ringu i poza nim

Jak rodził się talent Katie Taylor do boksu, sukcesy i porażki na ringach amatorskich oraz wejście w boks zawodowy, a także rodzinne problemy i emocje cichej dziewczyny poza ringiem, a w ringu maszyny do boksu – to wszystko możemy oglądać w filmie dokumentalnym „Katie”. 

Film jest przede wszystkim dobrze zaplanowany jeśli chodzi o przedstawienie etapów jej kariery. Mamy w nim wyraźny etap kariery amatorskiej i zawodowej. Jest także dobre wprowadzenie dlaczego Taylor wybrała boks, a nie np. piłkę nożną, w której też miała sukcesy czy inne sporty, do których wielu wykazywała również predyspozycje fizyczne. Dla kibica na bieżąco śledzącego walki Katie Taylor niezwykłą gratką będę doskonale odtworzone kulisy i chwile przed i po walkach.

„Katie” jest wielkim manifestem pięściarskich aspiracji kobiet do nie tylko rekreacyjnego uprawiania boksu, ale i osiągania sukcesów w sporcie uznawanym dotąd za typowo męski.

Na początku filmu, gdy przedstawiana jest juniorska kariera Taylor padają znamienne słowa działaczy irlandzkiego związku bokserskiego: „Boks kobiet? To są jakieś jaja. Tego nigdy nie będzie”.

Po latach Katie Taylor swoimi umiejętnościami i wynikami na ringach amatorskich i zawodowych przełamała te kulturowe ograniczenia, stając się ikoną kobiecego boksu, a jej historia przedstawiona w filmie nadzieją na spełnienie marzeń wielu dziewczyn by uprawiać boks i marzyć o medalach olimpijskich czy pasach w boksie zawodowym.

„Katie” to również kapitalne odwzorowanie mentalności mistrza. Oglądając ten film przez cały czas ma się wrażenie, że obserwujemy nietuzinkowego sportowca z ponadprzeciętnymi umiejętnościami jak również o mentalności zwycięzcy. W filmie są gesty i słowa Katie Taylor, które pokazują, że już od najmłodszych lat była ukierunkowana na sukces.

Plakat filmu „Katie”

Ale nie jest to tylko film o sporcie. To również opowieść o życiu poza ringiem. Nadziejach, tęsknotach, wyrzeczeniach, emocjach i problemach, które spotkały ją głównie ze względu na odejście jej ojca od rodziny. To w filmie również data graniczna w karierze Taylor, która zadecydowała o tym, że po niewywalczeniu drugiego złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, popularna Irlandka przeszła na zawodowstwo.

Wartościową  częścią filmu jest przedstawienie Katie Taylor na co dzień poza ringiem. Jej wizerunek szybkiej, twardej i mocno bijącej dziewczyny, kontrastuje w dokumencie z wewnętrznym obrazem wrażliwej dziewczyny, która przed walką o mistrzostwa świata potrafi uronić łzę.

Sceny rodzinne z Bray z Irlandii skąd pochodzi, codzienne życie w małej wiosce Vernon w stanie Connecticut w USA, gdzie obecnie mieszka, rozmowy ze znajomymi po mszy w Kościele – pozwoliło autorom filmu zdjąć z Katie rękawice bokserskie, wyjąć ochraniacz na zęby i pokazać od innej, tej łagodniejszej strony zwykłą dziewczynę z sąsiedztwa.

Akcja „Katie” urywa się tuż po tym jak Taylor zdobywa pierwszy zawodowy pas WBA. Mimo, że do pełni podkreślenia wagi i jej znaczenia w promocji boksu kobiet brakuje pokazania zdobycia 4 pasów głównych federacji i unifikacja dywizji lekkiej, to film spełnił swoją rolę. Mamy obraz wyjątkowego sportowca i niezwykłego talentu na miarę kogoś pokroju Wasyla Łomaczenki w boksie męskim dzisiaj.

Trailer filmu „Katie”

Warto go obejrzeć. Interesująca retrospekcja, wyraziste detale wokół walk zawodowych, momentami nawet ściska za gardło.

Film „Katie” był prezentowany we wrześniu 2019 r. w Warszawie w Kinie Elektronik w ramach Festiwalu Filmów Sportowych „Sztafeta”.

Ireneusz Fryszkowski

Opublikowane przez: