Rewanżowe starcie legend

Sobota przyniesie nam trzy ciekawe walki w boksie kobiet. Starcie legend, unifikacja i obrona pasa WBO w Polsce.

Marcela Eliana Acuna (49-7-1, 20 KO) – Jackie Nava (35-4-3, 16 KO)

To będzie starcie dwóch legend światowego kobiecego boksu na koniec ich karier.

42-letnia Marcela Eliana Acuna zaczynała zawodową przygodę z boksem jeszcze w 1997 r. W swoich dwóch pierwszych walkach przegrała z innymi pionierkami kobiecego boksu jak Christy Martin i Lucia Rijker. Była pierwszą argentyńską pięściarką, która walczyła zawodowo. Dziś po 22 latach jest ikoną w Argentynie, wielokrotną zawodową mistrzynią świata.

Meksykanka Jackie Nava w wieku 39 lat również należy do tej grupy pięściarek, które przecierały szlaki kobiet w ringach. Była pierwszą kobietą, która zdobyła pas zawodowej mistrzyni federacji WBC. Był to rok 2005.

Cztery lata później, w 2009 r. Marcela Acuna i Jackie Nava spotkały się po raz pierwszy. Pojedynek rozgrywany w Argentynie o pas WBC w super koguciej wygrała zasłużenie Acuna, która w bardzo dobrym technicznie pojedynku zadawała celniejsze, wyraźniejsze ciosy i pokonała Navę na punkty.

Jak będzie po 10 latach, tym razem w Meksyku, a nie Argentynie? Obserwując ich ostatnie walki wydaje się, że jednak wiek już dotknął Argentynkę. Nie jest taka szybka jak kiedyś i nie ma takiej siły w uderzeniu. Nava natomiast dalej jest bardzo solidna w swoim boksie, walczy równo przez cały dystans i nie straciła mobilności w ringu.

Walka na wiwat końca ich karier. Trzeba to obejrzeć.

Jessica McCaskill (6-2, 3 KO) – Anahi Esther Sanchez (19-3, 11 KO)

Amerykanka McCaskill mimo rozpoczęcia kariery zawodowej w 2015 r. weszła z butami w świat kobiecego boksu. Zawdzięcza to przede wszystkim pożądanym cechom w profesjonalnym pięściarstwie – pressingowi, umiejętności skracania ringu, nieustępliwości.

Świat o niej usłyszał, gdy porządnie zachwiała Katie Taylor w ich pojedynku, a później zdominowała doświadczoną Ericę Farias i zdobyła pas WBC w super lekkiej. Jej podbródkowe ciosy były prawdziwą ozdobą tamtej zaciętej walki.

W sobotę ma szansę zunifikować kategorię, ponieważ w stawce jest – należący do Anahi Sanchez – pas WBA. To waleczna Argentynka, która również biła się z Katie Taylor i dała razem z rewelacyjną Irlandką bardzo dobre widowisko obfitujące w dużą ilość wymian. Zapowiada się więc prawdziwa wojna w ringu.

Ewa Brodnicka (16-0, 2 KO) – Janeth Perez (24-4-2, 6 KO)

W Polsce, w Jeleniej Górze będziemy obserwować obronę pasa WBO Ewy Brodnickiej w wadze super piórkowej z Meksykanką Janeth Perez. To była mistrzyni świata wagi koguciej WBA i IBF. W karierze przegrała cztery razy, ale po dwa razy z tymi samymi rywalkami. I były to tzw. bliskie walki z niejednogłośnymi werdyktami.

Bardziej jednak istotny dla przebiegu walki może być fakt, że Polkę i Meksykankę naturalnie dzielą aż cztery wagi różnicy. Choć Perez występowała ostatnio w piórkowej to widać gołym okiem różnicę warunków fizycznych.

Nadzieją na zniwelowanie tej różnicy jest waleczność, z której słyną Meksykanki oraz jej styl bazujący na ciągłym pressingu, obniżonej pozycji i zadawaniu mocnych overhandów.

Jak sobie poradzi z tym Ewa Brodnicka? W walce z Viviane Obenauf widać było wyraźnie, że ofensywne zawodniczki jej nie leżą, a taką jest właśnie Perez.

Ważne też będzie czy nasza zawodniczka zachowa siłę i kondycję przez 10 rund łącznie z ostatnią. Zdarzało się wcześniej, że Ewa miała kondycyjne przestoje, a tutaj nie będzie w ogóle na to czasu.

Tak jak większość Meksykanek, Perez bez względu na przebieg walki, może podkręcić tempo w drugiej jej połowie, a w 10. rundzie dosłownie rzucić się z ciosami, tak jak robiła to w poprzednich walkach.

I tu właśnie jest kluczowy haczyk tego pojedynku. Ostatnią dostępną publicznie walką Perez, w której walczy jak powyżej jest starcie z 2015 r. Czy tak zaprezentuje się w sobotę? Miejmy nadzieję.

Ireneusz Fryszkowski
Na zdjęciu: Jackie Nava i Marcela Acuna, fot. fightnews.com

Opublikowane przez: