Adam Kownacki jak czołg

Adam Kownacki pokonał przez KO Iago Kiladze. Wbrew tuszy i ekspertom. Zrobił to w swoim stylu – paraliżującą presją i okropnie silnymi ciosami.

Tuż przed walką entuzjazm co do kolejnej wygranej Polaka zaczął jakby topnieć. Najpierw pojawiło zastanawiające nagranie wideo Przemysława Garcarczyka o tym jak to amerykańscy promotorzy wiążą duże nadzieje z Gruzinem, co zapachniało w pewnym momencie nawet sędziowskim spiskiem przeciwko Adamowi jeśli walka miałaby potoczyć się na pełnym dystansie.

Dzień przed walką strachu polskim kibicom napędził sam Adam Kownacki prezentując na wadze aż 117,9 kg czyli o 8 kg więcej niż w czasie walki z Arturem Szpilką. Obawiano się jak z taką tuszą Kownacki poradzi sobie z szybkim Iago Kiladze pochodzącym przecież z wagi junior ciężkiej. Trening medialny i sposób w jaki zaprezentował się Gruzin spowodowały, że do naszych głów zaczęło wdzierać się zwątpienie.

A gdy dodatkowo zobaczyłem, że w odpowiedzi na jedną z sond kto wygra dwóch dziennikarzy portali bokserskich Paweł Rozmytański z boxing.pl i Cezary Kolasa z bokser.org napisali, że Kiladze wygra na punkty zrobiło się naprawdę poważnie.

Ale praw fizyki nie da się podważyć. Pięściarz z wagi cruiser nie pokonał klasycznego pięściarza z wagi ciężkiej. Ciosy Adama ważyły bardzo dużo i choć Kownacki przegrał pierwsze 2-3 rundy, to jednak już w czwartej posłał Iago Kiladze na deski. Choć Gruzin reklamował, że zahaczył o nogę Adama to widać było, że Kownacki zaczął systematycznie niszczyć go fizycznie.

Zamiast być ze swoją tuszą klasycznym kotletem do ubicia, to on rozbijał jak tłuczek do mięsa z każdą minutą Kiladze na dobrze ubitego schabowego by w 6. rundzie zadać dwa ciosy podbródkowe i prawy posyłając podopiecznego Freddiego Roacha na deski i kończąc walkę przed czasem.

Zobacz: Kownacki – Kiladze KO. VIDEO>>>

Oglądając walkę na kanale Youtube telewizji Showtime widziałem co rusz obok w okienku czatu prześmiewcze komentarze o Adamie „Butterbean”. Jakub Chycki będzie miał więc teraz dużo pracy przed galą PBN na wiosnę, choć z drugiej strony widać, że dla dynamiki ciosów i wydolności większa waga nie stanowiła dla Adama problemu.

Mimo wszystko warto nad nią popracować. Szczególnie, że Kownacki zapowiedział, iż w 2018 r. chce zdobyć mistrzostwo świata. Może jeszcze tak szybko się to nie stanie, ale zapewne spotka w tym roku o wiele wymagających przeciwników niż Iago Kiladze.

Jeśli jesteśmy pewni co do jego zabójczej presji i siły ciosu to chcielibyśmy mieć również spokojną głowę, o to żeby każdy nadprogramowy gram tłuszczu nie zatrzymał tego czołgu, który rozjeżdża przeciwników na miazgę.

Ireneusz Fryszkowski

Opublikowane przez: