Serce za Adamkiem, rozum za Moliną. Typy na Polsat Boxing Night V

Przedstawiam moje odważne typy na walki podczas sobotniej Polsat Boxing Night V. Dodatkowo mimo, że mało kto chce typować walkę Ewy Brodnickiej ja jednak spróbowałem.

Tomasz Adamek (50-4, 30 KO) – Eric Molina (24-3, 18 KO)

Tomasz Adamek ma najlepsze czasy za sobą. Dobra kondycja wypracowana na treningach z Jakubem Chyckim w Łomnicy to nie wszystko. Nie wiemy jak boksuje dzisiaj, bo walka z Przemysławem Saletą niczego nie pokazała. Molina jest młodszy, większy, silniejszy i przede wszystkim szybki wbrew temu co się mówi o jego ringowym lenistwie. Adamkowi również pogorszyła się praca nóg. Nie będzie już tak obskakiwał rywala jak kiedyś. Meksykanin go dopadnie. Dlatego stawiam na wygraną Erica Moliny przez KO.

Michał Cieślak (11-0, 7 KO) – Francisco Palacios (23-3, 14 KO)

Ta walka najbardziej mnie ekscytuje na PBN. Do czasu przybycia Palaciosa do Polski zastanawiałem się nawet czy wynik tej konfrontacji nie pozostanie otwarty. Obserwując jednak Wizarda na konferencji prasowej śmiem twierdzić, że pod widowiskowym zachowaniem kryje się duży stres, który go zje po kilku pierwszym ciężkich uderzeniach Michała. Poza tym Michał poprawił zdecydowanie szybkość. Nie da się długo uciekać po ringu z obitą wątrobą. Michał Cieślak przez KO.

adamekAndrzej Wawrzyk (31-1, 17 KO) – Marcin Rekowski (17-2, 14 KO)

Początkowo stawiałem na Andrzeja Wawrzyka, ale po głębszej analizie wydaje mi się, że wygra Marcin Rekowski przez KO/TKO. Jeśli popularny Rex podłączył starego wyjadacza Nagy’ego Aguilerę, to tym bardziej zrobi to z Andrzejem Wawrzykiem, który nie jest odporny ciosy. A że Rekowski trafi Wawrzyka kilkoma mocnymi bombami nie ulega żadnej wątpliwości.

Michał Syrowatka (13-1, 4 KO) – Rafał Jackiewicz (48-14-2, 22 KO)

To największa niewiadoma. Niby sromotne KO na Syrowatce w pierwszej ich walce było skutkiem zlekceważenia Jackiewicza, ale Rafał jednak góruje umiejętnościami i doświadczeniem nad Michałem. Wydaje mi się, że wykorzysta je tym razem równie bezwzględnie. Umiejętnie przestawi rywala i zaskoczy jak stary szczwany lis. A więc Rafał Jackiewicz przez KO/PTS.

Mateusz Masternak (36-4, 26 KO) – Eric Fields (24-3, 16 KO)

Tu nie mam żadnej wątpliwości, że górą będzie Masternak. Nie jest możliwe, żeby dwóch porównywalnych fizycznie pięściarzy, z których jeden nie boksował 2 lata stoczyło równorzędną walkę. Jeśli Mateusz nie prześpi czegoś jak Zimnoch z Mollo wygra ten pojedynek bezapelacyjnie. Wierzę, że Andrzej Gmitruk w narożniku mu na to nie pozwoli. Mateusz Masternak przez KO.

Ewa Brodnicka (10-0, 2 KO) – Anita Torti (9-5-1, 3 KO)

Ciekawa sprawa z typowaniem tego pojedynku, bo nikt nie chce się tego podejmować. Więc może ja zaryzykuję i wskaże, że wygra Ewa Brodnicka przez PTS. Mój typ opieram wyłącznie na wniosku jaki pojawił mi się po słowach Anity Torti z konferencji prasowej. Włoszka powiedziała, że trenowała do pojedynku wieczorami po pracy zawodowej. Wieczorami to ja chodzę na siłownię i na basen z synem, dlatego tak nieprofesjonalne podejście w zawodowym boksie nie wróży dla Torti niczego dobrego.


Starałem się typować bez emocji, ponieważ osobiście wolałbym żeby Adamek, Wawrzyk i Syrowatka wygrali swoje walki. Boks jest jednak mimo wszystko nieprzewidywalny i uczy dużej pokory nie tylko pięściarzy, ale również i kibiców. Dlatego jeśli pomylę się, nie będę na pewno zawiedziony.

Ireneusz Fryszkowski

Opublikowane przez: