Alexas Kubicki: przyniosę do ringu wojnę, siłę i umiejętności

Z Alexas Kubicki – pięściarką boksu olimpijskiego o boksie w Kanadzie i w Polsce, najbliższym występie i ambitnych celach.

Ireneusz Fryszkowski: W 2014 walczyła pani na gali Gołota – Nicolson, w 2018 r. na Narodowej Gali Boksu. Teraz w Pałacu w Konarach na pierwszej po pandemii gali boksu zawodowego w Polsce. Ma pani dobrego menadżera, że udaje się załatwiać pojedynki na takich galach?

Alexas Kubicki: Tak. Mój tata jest moim managerem i to on spędza wiele godzin na telefonie szukając i organizując mi walki gdziekolwiek jest to możliwe. Aktywność ringowa jest bardzo ważna dla mojego rozwoju.

Alexas Kubicki na ważeniu przed Narodową Galą Boksu w Warszawie. W tle Michael Buffer

Kiedy przyjechała pani do Polski z Kanady? Nie było problemów z przylotem związanych koronawirusem?

Jestem w Polsce od trzech miesięcy. Przyjechałam w lutym na turniej w Rydze i miałam tam trzy walki. Pojawił się jednak koronawirus i musiałam zostać. Nie mogłam więc mieć walk, jestem tutaj i cały czas trenuję.

W Gliwicach?

Tak. W Carbo Boks. To nasz zaprzyjaźniony klub.

Będziecie badani na obecność COVID-19 przed galą? Mikeala Mayer miała walczyć we wtorek na gali Top Rank, ale wykryto u niej wirusa.

Będziemy badani dzień przed galą. To będzie moje pierwsze badanie na koronawirusa. Ale jestem zdrowa i dobrze się czuję.

Jak pani walczy na galach zawodowych to nie kusi, żeby szybko w młodym wieku przejść na boks zawodowy?

Jeszcze nie, bo moim celem w tej chwili są Igrzyska Olimpijskie. Następne w 2024 r. w Paryżu.

Ma pani sukcesy również jako reprezentantka Kanady, ale także Polski. Jaki kraj będzie pani reprezentować jako seniorka?

Będzie to Polska.

Zdecydowanie?

Zdecydowanie tak.

A dlaczego nie Kanada, jeśli urodziła się pani w Kanadzie?

W mojej grupie wiekowej to co mogłam, to tam już wywalczyłam. Żeby posuwać się dalej musiałam przyjechać do Europy ze względu na brak zawodniczek w Kanadzie i dystanse jakie tam musieliśmy pokonywać. Tak, urodziłam się w Kanadzie, ale jestem Polką i razem z rodzicami pielęgnujemy polskie korzenie. Podjęłam decyzję, że będziemy trenować w Carbo Gliwice jako konkretny kierunek mojego rozwoju i osiągania sukcesów.

Pytam bo w Polsce za najlepszego zawodnika wszechczasów został uznany Dariusz Michalczewski, który jednak większość kariery zawodowej przeboksował pod flagą niemiecką. Stąd ważne pytanie kibiców pod jaką flagą zawodnik będzie walczył.

Deklaruję, że pod flagą polską. Od momentu kiedy się urodziłam mam obywatelstwo polskie. Wiem jakie mam pochodzenie, mimo że większość życia moja rodzina spędziła w Kanadzie. Chcę jednak zaznaczyć, że w dzisiejszych czasach jako sportowiec chciałabym mieć kibiców wszędzie, być sportowcem globalnym. Chcę być ambasadorem boksu i sportu na całym świecie. A to na pewno przyniesie chwałę i Polsce i Kanadzie.

Alexas Kubicki w barwach Polski

Jak w Kanadzie jest postrzegane trenowanie przez kobiety boksu? W Polsce panuje jeszcze duży sceptycyzm.

Podobnie jak w Polsce ze względu na inny łagodny styl boksowania kobiet. Ale kobiet jest coraz więcej w boksie i widzę, że to się zmienia, a boks kobiet będzie postrzegany w podobny sposób jako coś normalnego.

Kanadyjska mistrzyni IBF Marie Eve Dicaire będzie niedługo walczyć z Claressą Shields – dwukrotną złotą medalistką olimpijską i mistrzynią boksu zawodowego. Jak pani widzi jej szanse?

To jest boks. Wszystko może się zdarzyć. Shields nie można nic ująć, bo osiągnęła dużo, ale jej team nie może sobie pozwolić na porażkę ze względu na pieniądze i jej popularność. Dlatego moim zdaniem ona nie walczy teraz z Cecilią Braekhus, bo czeka aż Norweżka się zestarzeje i wtedy z nią wygra. Czy jest szansa? Na pewno jest, ale bardzo mała.

W Polsce mamy kryzys boksu olimpijskiego. Jak pani przyjeżdża do Polski, trenuje, walczy z Polkami i porównuje z tym jaki jest boks w Kanadzie to jakie są różnice w jakości tego boksu? Czym się różni od polskiego?

Jest inny styl boksowania i szkolenie. W Kanadzie w boksie olimpijskim mam wrażenie, że jest preferowany ofensywny styl zbliżony do stylu boksu zawodowego. W Polsce natomiast trenuje się typowo jak w boksie amatorskim. Ten styl zostaje, gdy polscy zawodnicy przechodzą na zawodowstwo. Wydaje mi się na przykład, że polscy zawodnicy boksu olimpijskiego biją bardzo mało ciosów na korpus.

Ma pani 17 lat i ile już stoczonych walk?

65.

A od jakiego wieku w Kanadzie można występować w oficjalnych zawodach? W Polsce mamy z tym duży problem, gdyż można startować od 14 roku życia. Młodzi zawodnicy tracą więc kilka lat, a później brakuje im ringowego doświadczenia i obycia turniejowego.

Od 10 roku życia. Ja zaczynałem w wieku 10 lat i przyniosło to efekt, bo dwa lata później byłam już mistrzynią Kanady.

Kto jest dla pani bokserskim idolem do naśladowania?

Wasyl Łomaczenko, choć styl w którym walczę wcale nie jest takim finezyjnym stylem Ukraińca. Jest oczywiście wielkim technikiem, ale staram się pisać własną historię oraz swój styl, który mam nadzieję kiedyś będą naśladować inni.

A w Polsce z kobiet? Jest jakaś zawodniczka, którą pani podziwia, lubi oglądać?

Są w Polsce dobre zawodniczki, ale myślę, że Sandra Drabik.

A z boksu zawodowego?

Nie mam takiej.

Trenowała pani również hokej, czyli oficjalny sport narodowy i najpopularniejszą dyscyplinę w Kanadzie. Dlaczego wybrała pani boks?

W hokej grałam łącznie 10 lat. Ale mój tata zawsze śledził boks w telewizji i Internecie, co weekend oglądał jakieś gale, a ja razem z nim. Kiedyś zapytał mnie czy chcę iść do klubu i zobaczyć jak to jest. Poszłam, polubiłam to i zaczęłam trenować. Zamieniłam hokej na boks, bo hokej to sport drużynowy. Ja grałam razem z chłopakami, którzy na treningu nie chcieli jednak ciężko pracować i starać się, więc nie wszystko zależało ode mnie. W boksie natomiast sam jesteś w ringu i sam za wszystko odpowiadasz.

Alexas Kubicki

Presja, agresja, mobilność, dynamika, silne ciosy jak na boks olimpijski to pani dobre cechy w ringu. Coś jeszcze możemy dodać?

Nie bardzo. Wszystkie pan wymienił.

A złe? Co by pani chciała poprawić?

Więcej ciosów, lepsza praca lewej ręki, wyżej ta lewa ręka i lepiej ruszać się na boki.

Z rywalką Julią Kabzińską spotkała się już pani na XIII Międzynarodowych Mistrzostwach Śląska Kobiet w 2018 r. Wtedy wygrała pani przez RSC już w 1. rundzie całkowicie dominując rywalkę i zasypując gradem ciosów. Wygrała pani z nią również przed czasem w finale IX Pucharu Polski Kadetek w listopadzie 2019 r. Podobnie będzie teraz?

Tak. Myślę, że również będzie przed czasem. Być może ona przez te dwa lata rozwinęła się, ale ja również przez ten okres poszłam do przodu z umiejętnościami. Mam duży szacunek do jej teamu, że wzięli tę walkę, bo nie każdy od nas w Polsce odbiera telefon jak szukamy walki.

Plakat walki Alexas Kubicki – Julia Kabzińska

Jakie ma pani plany na drugą połowę roku? Powrót do Kanady czy starty w Polsce? Koronawirus wszystko poprzesuwał.

Razem z moją rodziną musiałam podjąć bardzo trudne decyzje o przyszłości tego sezonu startowego. Mistrzostwa Europy, które miały być w kwietniu, nie odbyły się zostały przesunięte, mistrzostwa Polski to samo i wiele innych imprez głównych. Więc w tym momencie zostaję do listopada w Polsce.

Na gali w Konarach są główne walki jak Wach – Johnson i Piątkowska – Kopińska. Jak zachęci pani kibiców, żeby oglądali galę od początku i pani walkę z Julią Kabzińską?

Chcę podziękować Jerzemu Mazurowi, Mariuszowi Wachowi i podkreślić, że jestem niesamowicie wdzięczna Wach Boxing Team, że mam możliwość walczyć na takiej gali, ale to „Iron Lady” bo taki mam ringowy pseudonim przyjdzie i skradnie cały show. Przyniosę do ringu wojnę, siłę i umiejętności.

„Iron Lady” będzie kiedyś „The First Lady” polskiego boksu, a może światowego jak Cecilia Braekhus?

Takie są cele. Idę po złoto na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Jestem jeszcze młoda i przede mną jeszcze co najmniej trzy starty olimpijskie. Przyszłość jest moja. Chcę być nie tylko najlepszą polską pieściarką, ale najlepszym polskim sportowcem i przede wszystkim ambasadorem sportu na całym świecie.

Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Ireneusz Fryszkowski

fot. ringblog.pl, archiwum Alexas Kubicki

Osiągnięcia Alexas Kubicki

  • 2 x mistrzyni Kanady
  • 2 x mistrzyni Polski
  • Zwyciężczyni Esker Cup w Dublinie w 2019 r.
  • Zwyciężczyni Legacy Cup w Trondheim w 2019 r.
  • Zwyciężczyni Międzynarodowych Mistrzostw Śląska Kobiet w Gliwicach w 2018 i 2019 r.
  • Zwyciężczyni Pucharu Polski w 2018 i 2019 r.
  • Zwyciężczyni Ryga Cup w 2020 r.
  • Zwyciężczyni Brampton Cup w Toronto w 2020 r.
  • w styczniu 2020 r. w Calgary zwyciężyła mistrzynię Kanady (elite) w wadze 51 kg

Gala Wach Boxing Team dostępna w PPV za 20 zł na boksppv.pl >>

Opublikowane przez: