Ava Knight Salicka: chcę pokazać, że jestem najlepsza

Rozmawiam z Avą Knight – byłą mistrzynią świata o polskich korzeniach, jej powrocie na ring, rozwoju kobiecego boksu, olimpijkach i MMA.

Walczy pani 17 lutego na gali Danny Garcia – Brandon Rios, po dwóch latach nieobecności na ringu. Dlaczego zdecydowała się pani na powrót?

Zdecydowałam się na powrót na ring, ponieważ chciałam pokazać światu mój talent. Walczyłam dotychczas głównie w Meksyku, ale teraz kobiety walczą też w USA. Chcę więc pokazać , że jestem najlepsza w mojej kategorii wagowej.

Dlaczego wybrała pani na kontynuowanie kariery grupę Maywaether Promotions?

Byłam związana z ich gymem przez ostatnie kilka lat, a oni byli zainteresowani umieszczeniem mnie na ich karcie walk. Po prostu czuję, że to właśnie z nimi będę miała najlepsze możliwości w boksie zawodowym.

Chciałaby pani odzyskać z powrotem swoje pasy? Po ostatniej walce w 2016 r. powiedziała pani do aktualnej mistrzyni WBC Jessiki Chavez: Lepiej bądź przygotowana, bo zamierzam cię znokautować. To jest aktualne?

Oczywiście. Chociaż zamierzam teraz skupić się na powrocie do ringu, to cały czas myślę o pasach mistrzowskich. Jestem gotowa wszystkie je odzyskać na koniec roku. Jeśli nie w wadze muszej to w super muszej.

Więc pani walka 17 lutego będzie łatwiejsza? Wiadomo już kto będzie rywalką?

Mam nadzieję, że to będzie walka, którą powrócę na ring. Nie znam jeszcze przeciwniczki.

W ostatnim roku boks kobiecy rozwinął się. Zgadza się pani?

Tak. Boks kobiecy ma się coraz lepiej całym świecie. Zwłaszcza teraz w USA, dzieje się podobnie.

Pamiętam jak wiele lat temu stwierdziła pani, że USA to najgorsze miejsce dla kobiecego boksu. Ale dziś pięściarki są już doceniane chociażby przez pokazywanie ich walk w telewizji, np. w Showtime.

Tak. Showtime zaczął pokazywać kobiety w telewizji. Dobrze widzieć jak czasy się zmieniają.

Pani walka również będzie transmitowana w telewizji?

Powinna być transmitowana, ale pewna nie jestem.

Co pani myśli o byłych olimpijkach w zawodowym boksie, takich jak Shields, Talor, Mayer?

Myślę, że olimpijki robią wiele dobrego dla boksu. Wnoszą nowe style walki i zwracają uwagę na kobiety, które już wcześniej ciężko pracowały w ringu. Ich podstawy z boksu olimpijskiego są coraz bardziej atrakcyjne dla kibiców. Miejmy nadzieję, że olimpijki rzucą więcej światła na utalentowane dziewczyny, które nie zaszły tak daleko.

Marlen Esperza – była brązowa medalistka olimpijska. Ostatnio dużo mówiło się o jej walce z panią.

Ona walczy z bumami i dziewczynami, które nawet nie podejmują walki, co może zaskakiwać z jej umiejętnościami olimpijskimi. Jej team w ogóle nie chce żebym z nią walczyła. Ale ja będę na nią czekać, kiedy będzie gotowa podjąć wyzwanie.

W kobiecym boksie nie płacą wystarczająco dużo. Multimistrzyni Amanda Serrano za swój 5 tytuł mistrzowski zarobiła tylko 12 tysięcy dolarów. To uwłaczające czy jednak normalne?

Myślę, że to jest to jest i uwłaczające i normalne. My kobiety nie zarabiamy wiele za tytuły i to jest smutne. Ale coraz więcej kobiet zaczyna kraść show na galach. Możemy mieć nadzieję być wynagradzane lepiej.

W MMA płacą lepiej niż w boksie?

Nie płacą więcej niż boksie dopóki nie jesteś zawodniczką z topu, którą podziwiają. To błędne wyobrażenie, że w MMA płacą więcej. Zapewniają więcej sponsorów, ale nie więcej pieniędzy z walk.

Rozważała pani kiedyś karierę w MMA?

Rozważam. Ale czuję, że potrzebuję dużo więcej dyscypliny, żeby uprawiać inne sztuki walki. To lekceważące, ot tak decydować się na jakiś sport bez odpowiedniego przygotowania. Chcę uczyć się więcej jujitsu i judo, przynajmniej w tym roku. I wtedy dopiero mogę rozważać zmianę dyscypliny.

Ava Knight z tatuażem z polskim orłem

Pani mama pochodzi z Polski i jest pani bardzo dumna z polskich korzeni. Kiedy odwiedzi pani nasz kraj?

Chciałabym wkrótce. Moja bliska rodzina mieszka w Zieleniewie pod Kołobrzegiem i mam nadzieję, że odwiedzę ją w tym albo w następnym roku.

Ostatnie słowo do polskich kibiców.

Chcę powiedzieć Hello moim polskim fanom. Niech wiedzą się, że jestem bardzo dumna z tego skąd pochodzę. Śledźcie mnie na profilu na Twitterze i Instagramie @AvaKnightBoxing.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Ireneusz Fryszkowski

 


Ava Knight „The Lady of Boxing” (14-2-4, 5 KO) – urodzona w 1988 r. amerykańska mistrzyni świata federacji WBC i IBF wagi muszej polskiego pochodzenia. Jej matka Danuta Salicka urodziła się w Słupsku, dorastała w Jeleniej Górze i wyjechała do USA w wieku 24 lat. Największe sukcesy Ava Knight odniosła walcząc poza USA w Meksyku zyskując przydomek „La Destructora de Mexicanas”. Jej nokaut na Arely Mucino z 2011 r. kiedy zdobyła pas IBF należy do najbardziej znanych w historii kobiecego boksu.

Opublikowane przez: