TOP 5 rywali dla Krzysztofa Głowackiego

Oto moja lista życzeń pięciu zawodników, z którymi chciałbym aby Krzysztof Głowacki spotkał się w najbliższym czasie.

Nasz ostatni mistrz świata w boksie zawodowym Krzysztof Głowacki wystąpi 10 lutego na gali w Nysie. Ze względu na krótki czas do walki nie można spodziewać się zakontraktowania rywala z najwyższej półki.

Dodatkowo obecnie trwa turniej cruiserów World Boxing Super Series i najlepsi zawodnicy w wadze junior ciężkiej – w tym numer jeden na liście Głowackiego Aleksander Usyk – są wyłączeni z wszelkich planów Polaka na najbliższe pół roku.

Zanim Ukrainiec wygra ten turniej i zwakuje tak jak zapowiada wszystkie pasy przenosząc się do wagi ciężkiej, pozostanie jeszcze około pół roku na ciekawe walki dla Krzysztofa Głowackiego.

Dienis Lebiediew (30-2, 22 KO) 38 lat

Aktualny mistrz świata federacji WBA w wersji „super”. Jedyny z mistrzów wagi junior ciężkiej, który nie zdecydował się wziąć udział w turnieju World Boxing Super Series. Jego pas pozostał więc łakomym kąskiem do wzięcia. Walka zapewne ze względu na pieniądze odbyłaby się w Rosji. Wiek i ostatnie gorsze występy dają absolutną pewność, że Rosjanin i pas mistrza świata jest w zasięgu Krzysztofa Głowackiego.

Maksym Własow (41-2, 24 KO) 31 lat

We wrześniu zdobył pas WBA Continental, a w grudniu pokonał przez KO Vikapitę Meroro niedoszłego rywala Adama Balskiego. Ma też na swoim koncie cenne zwycięstwa nad Rachimem Czakijewem i Ismaiłem Siłachem. Ciekawostką jest fakt, że wcześniej walczył w wadze super średniej. Wysoki 192 cm wzrostu z dobrym zasięgiem ramion i mocnym ciosem. Byłoby ciekawie w ringu. Już raz był przymierzany do Polaka.

Constantin Bejanaru (13-0, 3 KO) 33 lata

Niski, ale szybki cruiser z Mołdawii, obecnie robiący karierę w USA. W przeszłości wygrał turniej Bigger’s Better. W listopadzie obronił pasy WBC Continental Americas i WBC International z Thabiso Mchunu na punkty. Ma mały współczynnik nokautów, ale walka z bijącym szybkimi seriami Bejanaru to byłoby cenne doświadczenie dla Głowackiego w rozwoju jako kontrboksera.

Youri Kalenga (23-4, 16 KO) 29 lat

Zawodnik z Kongo wygrał w 2014 roku przez split decision z Mateuszem Masternakiem. Później przegrał z Yunierem Dorticosem i Denisem Lebiediewiem. Za to położył przez KO Iago Kiladze, o którym mówi się, że będzie trudnym rywalem dla Adama Kownackiego. Miał już walczyć z Krzysztofem Głowackim, ale według relacji Mateusza Borka nie zgodził się Andrzej Wasilewski. Styl Kalengi to gwarancja dobrego dla oka widowiska.

Mateusz Masternak (40-4, 27 KO) 30 lat

Polsko-polskie starcia są coraz bardziej popularne nad Wisłą. Do jednych z najbardziej pożądanych pojedynków należy właśnie starcie Głowacki – Masternak. Panowie wymienili już „uprzejmości” w mediach społecznościowych, zrobili też face to face przed jednym z PBN. Walka sportowo pierwszych lotów. Zabójcze kontry kontra nienaganna technika. Trochę gorzej wygląda jej promotorskie dopięcie, ale być może z braku ofert i bokserzy i ich sztaby będą musieli dojść do porozumienia.

[poll id=”4″]

To oczywiście potencjalni rywale dla Krzysztofa Głowackiego. Żeby te pojedynki zorganizować trzeba nie tylko woli zawodników, która jest najmniejszym problemem, ale przede wszystkim negocjacji promotorów, zaspokojenia oczekiwań federacji sankcjonujących pojedynki, odpowiednich pieniędzy, zainteresowania telewizji i sponsorów.

Często te wszystkie elementy nie można złożyć w satysfakcjonującą kibiców walkę na najwyższym poziomie. Fani pięściarstwa w Polsce chcą jednak walki Głowackiego z najlepszymi. Jest w końcu byłym mistrzem świata, który tytuł stracił z najlepszym jak na razie cruiserem Usykiem po zaciętej walce na pełnym dystansie.

Ireneusz Fryszkowski
fot. ringblog.pl

Opublikowane przez: